Przenosząc stronę na nowy silnik znalazłem coś takiego. Nie są to najtrudniejsze tricki – technika na średniozaawansowanym poziomie. Za to choreografia i synchro naprawdę bardzo ładnie dograne do muzyki. Przyjemne dla oka 🙂
Nie tylko znani wymiatacze…
Przyznać muszę szczerze, że znowu chyba nadszedł czas na przeszukiwanie zasobów internetu w celu wyłowienia kijowych perełek. A jest dużo do znalezienia. Wymiatacze, wymiataczami – od dłuższego czasu możemy zobaczyć coraz bardziej skomplikowane wariacje podstawowych tricków, które powoli robią się już nudne. Bo zmienia się tylko tak naprawdę fakt, iż jest szybciej, wyżej lub pięcioma 😛
Tymczasem młodzi, ambitni i pełni nowych pomysłów czekają na swoje 5 min w internecie 🙂 I swoim wpisem chciałbym takim właśnie osobom pomóc, gdyż dwa filmy które dzisiaj Wam demonstruję, są świeże, przyjemne i naprawdę interesujące. Jako że dawno nie było – tym razem dwa kije (chociaż, tak prawdę mówiąc, to cztery) będą motywem przewodnim tego newsa. Zapraszam do oglądania.
Fire & Drums – wisienka na torcie festiwalowym

Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że były to dla mnie bardzo intensywne wakacje. Przejechałem dobre kilka tysięcy kilometrów, a Polskę zarówno wzdłuż jak i wszerz. Wpis ten dotyczyć będzie jednak ukoronowania sezonu w roku 2011, mianowicie konkursu Fire & Drums w Gliwicach. (Pozostałe przeżycia, filmy oraz zdjęcia pojawią się – mam nadzieję – w oddzielnym artykule).
Wracając do sedna sprawy:
– 5 grup
– 17 solistów
– 2 dni eliminacji, trzeciego dnia finał
i tak po wypaleniu dziesiątków litrów paliwa, godzinach treningu i przygotowań oraz trzymających w napięciu obradach jury, otrzymaliśmy werdykt. I jest to jak najbardziej satysfakcjonujący werdykt dla wszystkich związanych z kijowym fireshow! Otóż wszystkie 3 miejsca na podium w kategorii solistów zajęli KIJARZE! 😀 Poniżej filmy oraz zwycięzcy.
DragonStaff z Finlandii
Ostatnie tygodnie praktycznie siedzę na walizkach. Przed chwilą wróciłem z Lublina, dziś wyjeżdżam już na Froga, następnie EJC i Festiwal Ognia w Ostródzie. W przerwie pomiędzy wyjazdami udało mi się znaleźć takie oto nagranie w internecie. DragonStaff jest coraz popularniejszy już nie tylko na świecie, ale i w Polsce. Nie tak dawno bo w zeszły weekend mogliśmy spotkać w Lublinie producenta i wynalazcę tego sprzętu – Gorę. Lekkość i płynność z jaką posługuje się on tym sprzętem jest wprost niesamowita.
W następny z kolei weekend w Gdyni będziemy mogli spotkać AllStaffs’ów, gdzie będą prowadzić warsztaty z DragonStaffa właśnie. Warsztaty będą prowadzone w ramach festiwalu FROG.
DragonStaffa na tę okazję można nabyć – podobnie jak i inny sprzęt ogniowy oraz żonglerski – w sklepie Kuglarstwo.pl!
Dwa Patyki – mroźne wspomnienie
Przeglądając ostatnio swój profil na YT oraz portal Kijowa.pl zwróciłem uwagę, że w sumie mógłbym zamieścić tutaj ten oto mały filmik. Szczególnie że w ostatnich dniach doskwierają nam cieplejsze noce i dnie, że aż czasem tchu brakuje – coś na ochłodzenie 🙂
Dotyk przyjechał do Krakowa i wspólnymi siłami stworzyliśmy coś takiego. Pomysły na jakieś ujęcia były całkowicie spontaniczne i wymyślane na miejscu (z powodu czego widać jak film jest niedopracowany).
Pojawiło się także mnóstwo problemów – rozpadający się dragonstaff, wypadające śruby z kijów i dokręcanie ich na miejscu scyzorykiem przy minusowej temperaturze, ciężarówka Żywca, która chciała mnie rozjechać… Mimo to, świetnie się bawiliśmy a owocem tego jest właśnie to nagranie.