Przeglądając ostatnio swój profil na YT oraz portal Kijowa.pl zwróciłem uwagę, że w sumie mógłbym zamieścić tutaj ten oto mały filmik. Szczególnie że w ostatnich dniach doskwierają nam cieplejsze noce i dnie, że aż czasem tchu brakuje – coś na ochłodzenie 🙂
Dotyk przyjechał do Krakowa i wspólnymi siłami stworzyliśmy coś takiego. Pomysły na jakieś ujęcia były całkowicie spontaniczne i wymyślane na miejscu (z powodu czego widać jak film jest niedopracowany).
Pojawiło się także mnóstwo problemów – rozpadający się dragonstaff, wypadające śruby z kijów i dokręcanie ich na miejscu scyzorykiem przy minusowej temperaturze, ciężarówka Żywca, która chciała mnie rozjechać… Mimo to, świetnie się bawiliśmy a owocem tego jest właśnie to nagranie.